Anna Warchał jest od dziesięciu lat emerytowanym nauczycielem.
Swój zachwyt nad światem wyraża na płaszczyźnie papieru za pomocą kolorowych kredek. Najwięcej czasu poświęca kwiatom, owocom i drzewom. Rysuje różnie: na przykład pojedyncze kwiaty najczęściej w konwencji realistycznej, a bukiety - w dekoratorskiej. Stosuje rozmaite techniki, chętnie posługuje się suchymi, miękkimi pastelami. Tworzy wyłącznie dla własnej przyjemności. A oto, co sama rysowniczka powiedziała o swoim hobby: "Motywów roślinnych godnych upamiętnienia jest mnóstwo. Można je spotkać w ogrodzie, na łące, pod lasem, nad Sanem i w przydrożnym rowie. Wrażliwego człowieka kwiat, czy zwykły krzak zauroczy i swoim pięknem skusi, by poświęcić mu więcej uwagi. Nie mam ulubionych gatunków, odmian, kolorów, czy kształtów. Zachwycam się wszystkim tym, co kryje się pod hasłem botanika. Kocham królewskie róże i wdzięczne, łąkowe firletki. Do niektórych roślin powracam każdego roku i ciągle odnajduję w nich coś nowego. Powstały już nawet cykle: magnolii, irysów, piwonii, bzu, aksamitek, róż, nasturcji. Kwiaty zawsze rysuję we wnętrzu. Ma to pewne zalety: mogę dowolnie zmieniać i przestawiać elementy kompozycji. Tło robię zazwyczaj gładkie i płaskie". Budowa rośliny nadaje jej indywidualny charakter i wygląd. Toteż punktem wyjścia działania artystycznego jest dokładna analiza rysowanego motywu. Pani Anna zawsze zaczyna pracę od dokładnego przyjrzenia się kwiatom, liściom, łodygom, owocom i ich połączeniom. Stąd jest już tylko krok do "piękna zaklętego w materii malarskiej". |